Wiecie co lubię najbardziej w swojej pracy? Że realnie mogę komuś sprawić radochę. Dać coś, co powoduje uśmiech. A czasem wzbudza podziw i gratki znajomych na Fejsie. Zdjęcie, czasem kilka.
Efekt wspólnej pracy w studio na Al. Róż 8. Szczypta rzemiosła, talentu komunikacyjnego, może swego rodzaju uważność na potrzeby Klienta.
I oczywiście gra zespołowa, bo zanim ja przystąpię do pracy, swój talent wykorzystuje Ania, Klaudia czy Agnieszka, moje „dziewczyny” od Make–Up. Bez nich, nie miałbym żadnych szans na dobre recenzje, na pewno nie od kobiet 🙂
Piąteczek. Wieczór, chwila dobrze zasłużonego odpoczynku po pracowitym, choć krótkim tygodniu. Zanim zasiądę do „The Crown” na Netflixie, pochwalę się świeżutkimi rekomendacjami sesji z ostatnich dwóch dni.
Za ciepłe słowa pięknie dziękuję, bardzo mnie motywują do dalszej dobrej roboty. Serio. Dzięki!
„Sesja profesjonalna ale nie sztywna, Industrialny klimat studia i lekko mikołajowa aparycja fotografa oraz adres „Aleja Róż” dopełniają nierealną atmosferę. Na koniec jednak w ekspresowym tempie dostałem realne zdjęcia (choć wysłane mailem jako link do chmury :)”, Sławek Folwarski, listopad 2016
„Bardzo dziękuję za sesję biznesową. W przesympatycznej atmosferze z klasą i profesjonalizmem przez ponad 3 godziny pracowaliśmy nad zdjęciami. Nie byłam łatwą modelką. Spięta jak kłębek wełny zaczęłam sesję. Fotograf swoją cierpliwością i umiejętnym podejściem wydobył silną, pełną klasy i dystansu kobietę biznesu. Ujął doświadczonym okiem dokładnie to o co mi chodziło. Zdjęcia na medal – dziękuję Tomku. Jestem bardzo zadowolona i z całego serca polecam i rekomenduję.”, Ewa Galbarska, listopad 2016