Z maila po przesłaniu zdjęć i przekazaniu prośby o „kilka słów na temat sesji„…
W sesji zaskoczył mnie poziom profesjonalizmu w podejściu do detali. Na początku próbowałem oporować uważając, że „po swojemu” wyjdzie naturalnie i najlepiej. Pan Tomasz spokojnie zrobił pierwszą sesję i pokazał jak to „po swojemu” wygląda w rzeczywistości. Nie musiał już nic więcej mówić – po prostu oddałem się w ręce profesjonalisty. Mało takich ekspertów zostało w świecie zdominowanym przez podejście „nasz klient nasz Pan” – nawet jeśli chce sobie zrobić krzywdę – trudno. Zdjęcia wyszły świetnie. Tomasz, wrzesień 2016.
Ach jak miło jest dostać taki komentarz po sesji. Szkoda, że bez zgody na publikację wykonanych zdjeć (a wyszły świetne, eh!) na tej stronie, w internecie, na Linkedin. Trudno. Nie każdy nasz Klient udziela nam tej zgody, ma do tego święte prawo, a my zawsze to szanujemy i respektujemy.
Większość sesji firmowych wykonywanych jest z zastrzeżeniem braku zgody na publikację efektów na naszej stronie. Też to rozumiemy, choć oczywiście żałuję, że nie mogę marketingowo wykorzystać świetnych ujęć powstałych w uznanych kancelariach prawnych, instytucjach finansowych czy znanych firmach.
Ale nic na siłę. Wizerunek profesjonalisty ma się dobrze. Mogę już powoli podsumowywać pierwsze 2 miesiące działania w nowym miejscu, na Al. Róż. Studio jest fenomenalne, dojazd łatwy, miejsc parkingowych do woli, a jak przyjdzie ochota na zdjęcia plenerowe to dosłownie po drugiej ulicy wspaniały park Ujazdowski, a tam pomnik Jana Ignacego Paderewskiego.
I żeby zupełnie ten wpis nie był bez zdjęcia, to chociaż zdjęcie Pana Ignacego 🙂 Byłem tam wczoraj przy okazji prowadzenia kursu weekendowego AFA, najlepszego w mieście kursu fotografii dla amatorów – melduję, że jest jesiennie, jest nostalgicznie, jest pięknie…