Tak proszę Państwa. Jest kilka spraw, które – powiedzmy to szczerze, wydarzają się bez naszego udziału. Jedną z nich jest nadciągające katharsis Świąt. Prezentów, uroczystych kolacji, całego tego zamieszana.
Tymczasem… najczęściej Wasi szefowie domagają się intensywnej i wytężonej pracy, nadrobienia wszystkich zaległości, „podomykania” wszystkich tematów.
I brak czasu, żeby się spokojnie zastanowić a tym bardziej kupić coś sensownego, niebanalnego, wartościowego tej drugiej połówce. Albo komuś z rodziny, kogo akurat lubimy 🙂
Jako pomocnik Świętego Mikołaja podrzucam w tym okresie pomysły chytrze związane z tym czym się zajmuję. Chytrze, ale przecież obiektywnie. Wiem, że Santa nie kupi byle czego, na szczęście usługi realizowane przez moje studio zdobywają dobre noty.
Ale wracając do tematu i w zasadzie przechodząc do podsumowania, bo musicie wracać do roboty – jednym z prezentów, które nie dość, że są jak wyżej – fajne, niebanalne, osobiste, to jeszcze uwaga – w 2017 zwrócą się Wam nie tylko lepszą pensją i lepszą robotą.
(czytaj odrobinę bardziej znośnym szefem czy bardziej ludzką szefową) a w konsekwencji – radością życia tejże obdarowanej osoby. Polecamy się. Razem z Santa zrobimy fajne zdjęcia. Szczegóły tutaj…
Ps. dla absolutnych spóźnialskich dobre wieści – potrafimy wystawić i wysłać elektronicznie voucher nawet w Wigilię 🙂